
100. rocznica śmierci Ludwika Zamenhofa objęta patronatem UNESCO.
Obchodom 100-lecia śmierci Ludwika Zamenhofa będzie patronowało UNESCO. Platforma obawia się, czy nie skończy się to wstydem.
- Dotarło do nas pismo, że UNESCO objęło patronatem przyszłoroczne światowe obchody 100. rocznicy śmierci Ludwika Zamenhofa. Bardzo się z tego cieszymy – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Patronat tak szacownej organizacji podnosi oczywiście rangę imprezy. Jednak, jak w zeszłym tygodniu mówił poseł PO Robert Tyszkiewicz, przyszłoroczne obchody mogą skończyć się wielkim wstydem. Bo władze miasta, wespół z radnymi PiS, podjęły decyzję, że od 1 tycznia 2017 roku Centrum im. Ludwika Zamenhofa nie będzie samodzielną instytucją.
- Mam nadzieję, że patronat UNESCO skłoni władze do cofnięcia decyzji. Chodzi przecież o wizerunek miasta. Likwidując CLZ pokazujemy, że jesteśmy zamkniętym miastem, bojącym się mitycznych emigrantów, dlatego też podnosimy rękę na instytucję wspierającą wielokulturowość – mówi Maciej Biernacki, radny PO.
Wspomina, że gdy w 2009 roku w Białymstoku organizowany był Światowy Kongres Esperanto, programiści Google stworzyli Doodle. To obrazek, który pojawia się w przeglądarce nad polem, gdzie wpisujemy wyszukiwane hasła. Jeśli w niego klikniemy, przeglądarka odeśle nas na strony związane z danym wydarzeniem. Doodle są tworzone przy okazji ważnych wydarzeń w skali światowej, np. igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata w piłce nożnej. – Misją Google jest przełamywanie barier kulturowych. To jak „kopiuj – wklej” tego, co chciał osiągnąć Ludwik Zamenhof poprzez stworzenie języka esperanto – twierdzi Biernacki.
Uważa, że pewnie i w przyszłym roku programiści Google stworzą Doodle związane z rocznicą śmierci Ludwika Zamenhofa. – I kiedy internauta, np. z USA czy Francji, kliknie w Doodle, to przeglądarka odeśle go np. do artykułów o zamieszaniu z CLZ. Taki ktoś sobie pomyśli: jak to jest, że władze miasta, w którym urodził się Ludwik Zamenhof, likwidują instytucję, której jest patronem? Czekać tylko, aż napisze o nas niepochlebnie „Times”, „Washington Post” czy inne medium o światowym zasięgu – niepokoi się Biernacki. Przewodniczący komisji kultury, Krzysztof Stawnicki z PiS, takich argumentów nie przyjmuje. – Świata naprawdę nie interesuje, czy w przyszłym roku szefem CLZ będzie Jerzy Szerszunowicz, czy może instytucja będzie podlegała dyrektorowi BOK-u. Najważniejsze jest to, by stworzyć bogaty program obchodów 100. rocznicy śmierci Ludwika Zamenhofa, a nie to, kto będzie organizował poszczególne wydarzenia – mówi. Prezydent miasta Tadeusz Truskolaski też nie obawia się, że obchody zakończą się wstydem. – To nieprawda, że miasto likwiduje placówkę – zapewnia Tadeusz Truskolaski. Bo według niego zmieni się tylko struktura organizacyjna. – A CLZ podległe Białostockiemu Ośrodkowi Kultury będzie jeszcze silniejszą instytucją niż dotychczas – zapewnia prezydent.
Źródło: www.poranny.pl
Dodaj komentarz